Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

poniedziałek, 24 lutego 2014

Artystyczne rewolucje - zapraszamy na spotkanie :)

Dziewczyny zapraszam wszystkie chętne rękodzielniczki i nie tylko Panie, Panowie także mile widziani. Mam wielką prośbę pomóżcie mi udostępnić tą informację jak największej ilości odbiorców. Z góry dziękuję :)

wtorek, 18 lutego 2014

Charlotta - panienka wytworna :)

Moje lalki zazwyczaj są przytulaśne - takie staram się stworzyć, tym razem jednak chciałam małą elegantkę, wytworną panienkę, która skojarzyła mi się z francuzeczką... i tu pojawiło się imię. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dodała "zwykłego" zestawu ubranek. Teraz nowa mamusia może mieć albo wytworną panienkę albo małego łobuziaka.
Charlotta, wykonana jest techniką waldorfską, czyli spełnia również funkcję terapeutyczną: wypchana jest owczym runem, ciałko ma uszyte ze zpecjalnego trykotu, włoski wyszyte - idealne do zmieniania fryzurek.
Jaka jest Charlotta? To prawdziwa księżniczka, która czeka na swojego wymarzonego księcia. Wspaniałe bale, przepiękne zamki i pałace, dalekie krainy - to jej przyszłość. Jest delikatna jak poranna mgiełka, ma czyste serduszko a jak już pokocha, to tylko raz i na zawsze. Jest odważna i dzielna i będzie wspaniałą towarzyszką wszystkich dziecięcych zabaw. Oto Charlotta:





środa, 12 lutego 2014

Bączek i jego nosidełko

Miał być niemowlaczek, raczje dziewczynka niż chłopaczek, wyszedł... Bączek. Maluszek cichutki, grzeczniutki i już sama nie wiem czy to dziewczynka czy chłopiec - tą kwestię zostawię do rozstrzygnięcia przyszłej mamusi. Dla mnie jest to Bączek. Maluszek dostał zestaw ubranek i nosidełko. Nosidełko w ślicznych kolorkach, wyposażone we własną budkę, kołderkę z podusią i cieplutki polarowy kocyk.
Mam nadzieję Bączku, że jest ci cieplutko i mięciutko :)
Może znacie jakąś mamusię, która mogłaby zatroszczyć się o mojego malutkiego bobaska.







niedziela, 9 lutego 2014

Mika dzisiaj jest szczęśliwa :)

Tak, było z tym ubrankiem pracy co niemiara :) Bardzo nam obu spodobała się cieniowana włóczka. Powstał więc sweterek i kolejny berecik oraz inne niż dotąd buciki - Mika była bardzo pod tym względem wymagająca i dokładnie określiła jak mają wyglądać. Butki zaczynałam kilka razy, prułam i robiłam od nowa, ciągle coś było nie tak aż w końcu Mika powiedziała: już!!! Są właśnie takie jak powinny być!
Spodnie alladynki w kolorze fioletowym, tym razem bez szeleczek - uznałyśmy, że przy sweterku, wszystko razem ubrane, będzie bardzo grubo wyglądało.

Kiedy powstaje kolejna lalka i robię jej zdjęcia już w głowie kiełkują mi nowe pomysły. Widząc efekt finalny swojej pracy czuję się spełniona i szczęśliwa. Pasja w życiu, to coś naprawdę wspaniałego, nie wszystkim jest dana. Pozdrawiam wszystkie rękodzielniczki :) nie ma nic wspanialszego niż otoczyć się spełnionymi i szczęśliwymi ludźmi.







sobota, 8 lutego 2014

Któż to wyskoczył dzisiaj z pudełka? Mika...

Mika powstała na specjalne zamówienie, uszyłam ją na zwór Eleny. Sukieneczka i berecik także są podobne do stroju Elenki. Na tym jednak wszystkie podobieństwa się kończą. Mika to bardzo energiczna i samodzielna osóbka, nic nie jest w stanie ją przestraszyć. Uwielbia długie wyprawy, wielkie bale, wszelkie wycieczki i zabawy. Zawsze jest uśmiechnięta i ciekawa nowych przygód. Prawdziwy wulkan energii!
Jak wszystkie młode damy ciągle spragniona jest nowych wymyślnych strojów. Obie więc przeglądamy moje włóczkowe zapasy i obmyślamy kolejny zestaw - musi być wyjątkowy tak jak sama Mika :).





środa, 5 lutego 2014

Zmiana planów i niesamowity rudzielec wyskakuje z pudełka

Musiałam zmienić palny. Niemowlaczek musi poczekać. Dostałam zamówienie na rudzielca z kompletem ubranek, który pojedzie do nowej mamusi. Sam rudzielec już jest ale czeka na ubranka. Oczywiście jak zwykle nie może się doczekać :). Wszystkie ONE takie niecierpliwe są. Pamiętam jak Józia dosłownie "siedziała" na walizce i tupała nogami :) - Kiedy, kiedy pojadę do nowej mamusi!!!! Za kilka dni poznacie.... RUDĄ :)
A tak czekała Józia :)