Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

czwartek, 23 stycznia 2014

Nowy strój dla wyjątkowej dziewczynki :)

Obiecałam Sarze, że zestaw żółty z fuksją będzie dla niej, oczywiście wymusiła na mnie zrobienie spódniczki i nie odstępowała ani na krok, dopóki jej nie wyszydełkowałam. Nigdy nie widziałam aby ktoś tak szybko się ubierał :)... a potem taka elegancka, z torebeczką przewieszoną przez ramię, wyszła na podwórze prosto w .. śnieg.
- Och! Jak zimno! Moje policzki!
- Mówiłam Ci, że jest zimno i trzeba się cieplutko ubrać...
- Ale musisz przyznać Aniu, że w tych kolorach jest mi wyjątkowo do twarzy, ciekawe czy spodobam się mojej nowej mamusi...
Cała Sara, chyba nie jest jednak aż tak pewną siebie dziewczynką.









28 komentarzy:

  1. wspaniale są:)
    podziwiam wytrwałośc w ich tworzeniu :) a nosek faktycznie robi się z koralika ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosek robię zwijając owcze runo w bardzo twardą kuleczkę, nie daję koralików, nie są bezpieczne dla dzieci :)

      Usuń
  2. Berecik cudny i ta torebka, ale czy tej biedaczce nie jest za zimno w takich bucikach na śniegu? Może chociaż getry na te gołe nóżki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie getry to jest to, czego Sarze trzeba :)

      Usuń
  3. jeszcze nigdy nie widziałam bloga z tyloma księżniczkami razem:) pięknie to wygląda i naprawdę jestem pod wrażeniem- pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powstanie znacznie więcej księżniczek... nie mogę przestać :)

      Usuń
  4. Śliczna i jakie ma loczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest Piekna :):) Az sie napatrzec na nia nie moge :):) Sliczna :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna, zaraz obejrzę posty wstecz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyłącz sobie nakaz udowadniania,ze nie jesteśmy automatem bo to zniechęca wiele osób do dodawania komentarzy,pa

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądam tworzone przez Ciebie lale i jestem pod wielkim wrażeniem! Są piękne i dopracowane pod każdym kątem. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wygląda w tej scenerii:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest przesliczna...a ja mam dwoch chlopcow!,w innym wypadku bylabym juz Twoja klientka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna:)
    Zawsze podziwiałam laleczki tu ( http://www.lalinda.pl/)
    Twoje są równie piękne:)
    Zazdroszczę talentu !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać Twój komentarz, uczyłam się szyć lalki właśnie u lalindy :). Dziękuję, bo to dla mnie niezwykle ważne słowa :)

      Usuń
  12. Bardzo się cieszę, zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna laleczka ;-) Bardzo fajna i ma śliczny strój ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne ma te loczki :) i ubranka niczego sobie, ekstra

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna jest !!! Widać Aniu, że wkładasz całe serducho w swoje prace:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jest nieziemska, jestem nią zauroczona!

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.