Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

piątek, 13 marca 2015

Maja

Zamieszkała z nami nowa dziewczynka. To Maja. Maja jest smutna... czeka na swoją nową mamusię z prawdziwym utęsknieniem. Już niedługo uśmiech powróci na tą smutną buzię - mamusia już w drodze :)



6 komentarzy:

  1. Ślicznie wygląda z tymi kucykami :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Slicznosci :))) Slodka ma buzienke i caly stroj :))) Milej niedzieli Aniu Ci Zycze :))

    OdpowiedzUsuń
  3. prawdziwa dama i do tego z turkusowymi oczkami- na pewno podbije serce nowej właścicielki- pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna lalka:) uwielbiam takie :D bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mała modnisia w sukience w groszki, cudna!

    OdpowiedzUsuń
  6. sukieneczka jest wspaniala! swietne wlosy! Bardzo ladna diewczynka!

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.