Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

piątek, 26 lipca 2013

Oto Anusia

Anusia :) kolejna waldorfska laleczka, bliźniacza siostra Blanki. Anusia jest niezłą rozrabiaką, biega po drzewach, gra w piłkę i ogólnie dużo z nią kłopotu....










czwartek, 25 lipca 2013

Moja pierwsza lalka waldorfska Blanka

Przedstawiam Wam Blankę - moją pierwszą lalkę waldorfską. Lalki te wypychane są owczym runem, ciało robione jest ze specjalego trykotu produkowanego na potrzeby szycia tychże właśnie leczek. Owcze runo ma niesamowite właściwości. Laleczka po kilku dniach przebywania ze swoją " mamusią" zaczyna pachnieć domem i dzieckiem :). Daje wrażenie ciepła i jest naprawdę prawdziwą lalą do kochania a nie plastikowo silikonowym stworem. Laleczkę można przebierać i robić jej różne fryzurki. Nad Blanką pracowałam ponad 50 godzin. To moje pierwsze "waldorfskie dziecko".