Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

poniedziałek, 23 lutego 2015

Edzia

Edzia to... Edzia. Wesoła i rezolutna, niczego i nikogo się nie boi. Zdradzę Wam, że ulubionym zajęciem Edzi jest gra w piłkę nożną. Tymczasem jednak Edzia mieszka w lalkowym pokoju i czeka na swoją nową mamusię. Już niedługo wyjedzie. Może nowa mamusia będzie miała dla niej prezent niespodziankę. Edzia marzy o piłce do nogi.




11 komentarzy:

  1. Sliczna :))) Milego Slonecznego Tygodnia Aniu Ci Zycze :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, że łobuziak z Edzi...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ja widzę,że Edzia to taka moja Olka co piłkę w chłopakami gra;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna piękna widać, że ma takie chochliki w oczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Edzia to taki słodkie trampeczki ma !!! Skąd bierzesz te buciki Aniu ??? Dla każdej swojej piękności inne trzewiczki ;-))) Pozdrawiam, Garysia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Gabrysiu, zazwyczaj sama robię lalą buciki na szydełku albo szyję z materiału lub z filcu. Trafiają się jednak klienci, którzy chcą aby lala miała "prawdziwe" buciki. Na większe lalkowe stópki kupuję najmniejsze rozmiary butków niemowlęcych w H&M a na mniejsze posiłkuję się bucikami w sklepie z lalkami WeGirls.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu... Twoja pasja jest cudowna !!! Podziwiam takie kreatywne dziewczyny, szyjące, dziergające, mające talent w paluszkach !!! Buziaki przesyłam twórczyni laleczek***

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu trafiłam na Twoj blog i zakochałam sie w Twoich lalach, sa przepiękne, perfekcyjne wprost, jak marzenie! Pozdrawiam, Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, przepiękne i Gabrysia, i Sabinka, i Edzia... Dla mnie one wszystkie są kochane i takie słodkie;) Przepraszam, że długo mnie tu nie było... Nadrobię zaległości. Obiecuję! Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam po długiej przerwie w blogowaniu...Edzia jest cudowna...podziwiam jej sportowy strój.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.