Lalki to prawdziwa moja pasja. Uśmiech dziecka, które przytula MOJĄ lalę jest dla mnie najpiękniejszy na świecie. Ten uśmiech to wiatr w moje żagle...
Moje lalki to...
Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.
Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.
Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)
niedziela, 19 października 2014
Radek i.... Maja. Zakochana para :)
Krasnoludki dzisiaj wieczorem robią imprezę. Maja i Radek siedzą już na honorowym miejscu, na stołach przepyszne nadziewane gąski, pierożki z różnymi farszami, gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami, sałatki ze świeżych warzyw, pachnący rosołek... mniam... na środku stołu piękny śmietankowy tort i oczywiście najróżniejsze trunki :).
Radek patrzy na Maję z takim uczuciem, że wszystkie krasnoludki zawstydzone odwracają wzrok :)
Czego życzyć młodej parze?
Wszystko wydaje się takie banalne... życzymy im aby kiedy już będą staruszkami otoczonymi wiankiem wnucząt nadal patrzyli na siebie z takim samym żarem, życzymy im aby proza życia jedynie wzmacniała ich uczucie i potwierdzała, że dokonali najwłaściwszego wyboru, życzymy aby miłość pozwalała im rozwijać skrzydła i nigdy ich nie ograniczała. Stoooo lat!!!!!
Radek cudowny, a parę tworzą piękną. Życzenia, nic dodać nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńObie lale są prześliczne! Ktoś miał genialny pomysł na prezent.:)
OdpowiedzUsuńCuudna para !!! :) Pieknie obie lale wygladaja :) Pozdrawiam Cie Serdecznie Aniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim na komentarze :)
OdpowiedzUsuńRadek ujął mnie i buziakiem i ubrankiem- geeeeeeenialne!
OdpowiedzUsuńSą fantastyczni! :))
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu no urwisa uszyłąś prześlicznego a para zakochanych to jest tak piękna że napatrzeć się nie moge - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł :) i śliczne wykonanie!
OdpowiedzUsuń