- Leci, leci! Patrzcie, to pierwszy płatek. - Wpatrujemy się wszyscy uważnie ale muszę przyznać, że mocno wytężam wyobraźnię aby ten płatek dostrzec.
Zostawiam ich i sadowię się wygodnie, muszę jeszcze tyle dzisiaj zrobić, nowa lala czeka na swój czerwony płaszczyk, ma mieć okrągły kołnierzyk i guziczki - biedronki. Co ja się mam z tą nową. Ma na imię Emma i jest naprawdę słodka, jednakże jej wymagania co do garderoby są naprawdę znaczne... wszyscy już są zirytowani kaprysami małej. Jestem już przyzwyczajona i zaprawiona w bojach. To nie pierwsza mała kapryśnica.
Krasnalki zmęczone i rozczarowane widokami za oknem wracają i otaczają mnie ciasnym kołem.
- Opowiedz nam bajkę - Żądają - taką w której jest duuużo śniegu.
- Taką znam tylko jedną, to bajka o Królowej Śniegu.
Moje krasnalki znają wszystkie bajki na pamięć ale uwielbiają słuchać kiedy im opowiadam.
Bajka się zaczyna.... Emma także słucha ale kto to widział aby tak się wiercić :)
słodka :):) no i ten płaszczyk z biedronkami przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńA minka taka niewinna ... kto by pomyślał :))) Takiej ślicznotce wszystko się wybaczy, piękna! :)
OdpowiedzUsuńEmma jest prześliczna :) Jej sukienka i płaszczyk- uroczę :) Naprawdę Podziwiam Cię za taką pomysłowość i twórczość :) Pozdrawiam Cieplutko :)
OdpowiedzUsuń