Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

niedziela, 22 listopada 2015

Koszulka Gorjuss

Czasami jest tak, że po prostu muszę od lal odpocząć. Teraz mam ciężki lalkowy czas kiedy szyję jak szalona lale na świąteczne prezenty. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie mogła realizować innych pomysłów, czytać ulubionych książek, gotować wymyślne potrawy i pracować w moim ośrodku kultury. Kocham to co robię. Szkoda mi czasu na sen...:). Pomysł na koszulki oddaję do naszego ośrodka kultury; będziemy je wspólnie malować, może sprzedawać i zarabiać na jakieś super wycieczki dla naszych dzieciaków, jest też to świetny pomysł na zajęcia w ramach naszej Akademii Kobiet. Dzieciakom taka zabawa w malowanie koszulek też się spodoba. Co myślicie?


11 komentarzy:

  1. Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że laleczka Gorjuss zawojowała moim sercem :). Oczywiście waldorfki są niedoścignione ale jako Lalkowa Mama kocham wszystkie a niektóre szczególnie :). Gorjusski to sama słodycz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeżeli to jest ręcznie malowane....to chapeau bas i nic wiecej nie potrafię powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ręcznie, ręcznie :) Pędzelkami cieniusieńskimi :)

      Usuń
    2. i znowu człowiek wpada w kompleksy, a już tak spokojnie i sielankowo miało być :( pozdrówka

      Usuń
  3. Cudowna koszulka, a raczej malunek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pędzelkami?! A ja myślałam, że to naprasowanka ... Masz, dziewczyno, wielki talent i zręczne ręce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również bardzo lubię te laleczki :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.