Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

czwartek, 27 marca 2014

Dorotka, słodka Dorotka

Błękitnooka Dorotka to lalka waldorfska, która łączy w sobie zarówno niemowlaczka jak i mała dziewuszkę - wielkość ok. 40 cm. Powstała z myślą o dziewczynkach, które czasami chcą być mamusiami prawdziwego dzidziusia a czasami uczesać fryzurkę starszej dziewuszki.
Dorotka ma na sobie kaftanik o śpioszki. Włoski są wyszywane więc można swobodnie zmieniać fryzurki. W przygotowaniu kolejne części garderoby w tym papmersik :).

 

11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Dorotka znalazła takie uznanie od twórczyni równie pięknych dzieł :)

      Usuń
  2. Bardzo mi się podoba lala i ubranka, które do niej pasują. Piękne wykończenie. świetna robota. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, bardzo Ci dziękuję za komentarz :) Już kiedyś pisałam, że wyjątkowo cenne są pochwały od innych lalkarek :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.