Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

piątek, 19 czerwca 2015

Pusia Czerwony Kapturek

Dawno, dawno temu.... a nieprawda! Całkiem niedawno, w małej wiosce, urodziła się dziewuszka, była bardzo zabawna - jej minka wszystkich rozśmieszała. Mamusia dziewczynki uszyła jej czerwony kubraczek i odtąd wszyscy nazywali ją Czerwonym Kapturkiem chociaż tak naprawdę miała na imię Pusia...
Tak właśnie zaczęła się bajka o Pusi Czerwonym Kapturku. A jak bajka się kończy? Nikt tego jeszcze nie wie, wszyscy gramy swoje role w tej bajce. Mam nadzieje, że Pusia napisze piękny scenariusz. Jeżeli jednak bajka ma trwać dalej Pusia koniecznie musi znaleźć swoją nową małą przyjaciółkę. Właśnie jej szukamy... :)





7 komentarzy:

  1. Aniu... zostawiam swój ślad... Pusia jest prześliczna, tak jak wszystkie laleczki, które tworzysz !!! Uśmiechnięta buzia sama prowokuje do uśmiechu;-))) Mam nadzieje, że szybciutko znajdzie się osoba godna zaufania ii zaprzyjaźni się z czerwonym Kapturkiem!!! Szkoda, ze jeszcze nie mam wnusi ;-((( chętnie bym Laleczkę przytuliła... Pozdrawiam Gabrysia.

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejna cudna lala :) piękna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muito maravilhosa esta boneca !!
    gostei muito de seu sorriso !!!
    está toda feliz ...
    bom domingo para você Anna !!!
    :0)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajowa ta Pusia;););) Jej uśmiech jest bombowy;) Pusia jest taka pulchniutka, że aż chciałoby się ją przytulić;) Aniu, tak się zastanawiam, skąd czerpiesz tyle pomysłów? Każda laleczka inna... Ale najważniejsze, że wszystkie piękne;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  5. PUSIA !!!!!!!!!!!!!!!!
    jejku najsłodsza z twoich lalek

    OdpowiedzUsuń
  6. Pusia jest faktycznie śliczna, wygląda jak zdrowa wiejska dziewczyna! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz super hobby:) Podobają mi się Twoje lalki:)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.