Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

piątek, 18 września 2015

Mimi

W naszej krasnoludkowej rodzinie w ogóle nie ma krasnoludkowej dziewczynki. Cóż... nie słyszałam nigdy o krasnoludkowych dziewczynach. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby taką uszyć. Oczywiście nie mogła ona przypominać krasnala z czerwoną czapeczką, byłoby to aż nadto oczywiste. Długo myślałam, wieczorami potajemnie szyłam i oto powstała Mimi - mała Krasnalka.


Muszę przyznać, że pierwszy raz się zdarzyło aby moje krasnoludki straciły cały rezon.  Długą chwilę przyglądały się małej nieco nieśmiałej Mimi a potem był już tylko wesoły rejwach. Tylko buciki śmigały :)


W moich planach jest już kolejna krasnoludka. Wkrótce ją Wam przedstawię.

7 komentarzy:

  1. Blond dziewczyna, urzekającą panienką jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekna :)) Mozna sie w niej zakochac :)) Uwielbiam te Twoje lale Aniu :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie Aniu :))
    Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie niby dlaczego nie miałoby być krasnoludki? w końcu nawet smurfy mają swoja smerfetkę, to krasnalom też się coś należy- pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. taka mała miniaturka mojej córki widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. zawaliste trampy!
    padłam z wrazenia :-)
    rozmiar 36 też uszyjesz? ;-DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna!!! Mam pytanko,a raczej dwa- czy takie włoski robi się z czesanki wełnianej i skąd bierzesz takie słodkie buciki-nie mów,że sama robisz?! :)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.