Muszę podzielić się z Wami pewna refleksją, która mnie "naszła" jak szyłam tą laleczkę. Szycie lalek zatrzymało mnie w ciągłym pędzie i pospiechu, aby uszyć lalkę muszę usiąść, skupić się a potem mogę ją tworzyć z myślą o jakimś maluszku, któremu zabawka ma dać prawdziwą radość i szczęście. Moje myśli mogą swobodnie krążyć i uwierzcie mi to są tylko bardzo przyjemne myśli. Szyjąc lalki nie mogę myśleć o czymś smutnym czy nieprzyjemnym, po prostu się nie da :). Każda z nich to część mojego serca - ta dobra część - którą w nich zostawiam.
Dobrze, że nasze serca są takie wielkie...
Jestem szczęśliwa...
Ten blog to nie tylko sposób na pokazanie moich lalek, mam nadzieje, że tym, którzy tu do mnie zaglądają, da prawdziwą dziecięcą radość, wywoła uśmiech, odpędzi smutki, aż poczujecie to samo co ja czuję - ten prawdziwy wewnętrzny spokój.
Każdy z nas musi mieć swój azyl, miejsce, które chroni nas przed pośpiechem, stresem, strachem. Mam takie miejsce i jest tu jeszcze go sporo abyście także mogli się tu czasami schować :).
Piękne imię dla pięknej laleczki :)
OdpowiedzUsuńPoznałam Pani dzieła przez sielskie życie, jestem oczarowana. Zastanawiam się czy byłoby mnie na takie cudo stać? Ile takie lalki kosztują w przybliżeniu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu to ze sam twoj usmiech na twarzy wywo;uje u innych radosc to juz ci isalam ale twoje lale sa coraz to piekniejsze nie moge sie naatrzec oraz nadziwic twemu talentowi - Lenka jest tak cudowna jak zywa maskotka i ciesze sie ze w kazda prace wkladasz radosc milosc i usmiech zuelnie jak jak ja - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńpiękna lala, śliczną ma sukienkę.
OdpowiedzUsuńum belo refúgio!!!
OdpowiedzUsuńMaravilhoso trabalho!!
parabéns....
ależ ona jest piękna i jeszcze na pewno ucieszy jakiegoś Maluszka- pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAleż ona jest cudna!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :-)
Czasc Anniu,
OdpowiedzUsuńsliczna jest Lenka i bardzo mi sie ta sukieneczka podoba, ktora uszylas! Swietny kroj masz.
Pozdrawiam Cie goraco!
Barbara
Ale grzeczna Lenka! Ja się tu u Ciebie zaszywam czasami i śmieję się do tych lal :D
OdpowiedzUsuńJuż dawno powinnaś to czuć co my, że każde wejście na Twój blog, to podróż w magiczny świat, i masz rację tu odnajduję "prawdziwy wewnętrzny spokój".
OdpowiedzUsuńLaleczka jest jak prawdziwa mała dama - prześliczna
śliczna mała blondyneczka, cudna lala :)
OdpowiedzUsuńWitam !
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam , ale ja swoją przygodę z blogowaniem dopiero zaczynam. Zaczynam przygodę z rękodziełem i chcę aby ktoś zobaczył to co tworzę. Czytając (i oglądając ) blogi o szyciu , rękodziele , fotografii pomyślałam niech moje projekty też ktoś zobaczy i zainspiruje się nimi . http://tasiemkowo.blogspot.com/
Eh, jak szkoda że dzieckiem się jest tylko przez chwilę i nie można się bawić takimi cudnościami całe życie!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta Twoja laleczka!
Pozdrawiam :)
coś pięknego! ale wygląda na mega trudną do zrobienia, ja bym nawet nie potrafiła zacząć :)
OdpowiedzUsuńA ja znam taką prawdziwą Lenkę - Aniołka. Wypisz, wymaluj, jak Twoja laleczka! :)) Przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna lalka waldorfska, inspiruje mnie pani.
OdpowiedzUsuńMałgorzata