Moje lalki to...

Każda moja lalka waldorfska wypchana jest owczym runem, które ma specyficzne właściwości: pochłania zapachy (po pewnym czasie lala zaczyna pachnieć domem i swoją małą mamusią - co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa), owcze runo długo utrzymuje ciepło, więc po chwili przytulania lala jest "cieplutka". Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że owcze runo jest antyalergiczne więc jest to lala bezpieczna dla wszystkich dzieciaczków.Ciało lali wykonane jest ze specjalnego trykotu produkowanego specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki, trykot występuje w kilku cielistych odcieniach, które kolorem do złudzenia przypominają naszą skórę.

Włosy laleczek najczęściej wyszyte są z naturalnych włóczek ale czasami pokuszę się o zrobienie włosków naturalnych i takie lale przeznaczone są bardziej dla kolekcjonerów albo starszych dziewczynek.Wszystkie ubranka wykonane są ręcznie, szyję je, robię na drutach bądź na szydełku.

Każda lalka to wiele godzin pracy ale też i niesamowita przygoda i przyjemność tworzenia :)

środa, 6 sierpnia 2014

Lenka

Powstała kolejna laleczka. Lenka została uszyta na specjalne zamówienie. Przyszła mamusia bardzo dokładnie określiła jej wygląd i wybrała imię...
Muszę podzielić się z Wami pewna refleksją, która mnie  "naszła" jak szyłam tą laleczkę. Szycie lalek zatrzymało mnie w ciągłym pędzie i pospiechu, aby uszyć lalkę muszę usiąść, skupić się a potem mogę ją tworzyć z myślą o jakimś maluszku, któremu zabawka ma dać prawdziwą radość i szczęście. Moje myśli mogą swobodnie krążyć i uwierzcie mi to są tylko bardzo przyjemne myśli. Szyjąc lalki nie mogę myśleć o czymś smutnym czy nieprzyjemnym, po prostu się nie da :). Każda z nich to część mojego serca - ta dobra część - którą w nich zostawiam.
Dobrze, że nasze serca są takie wielkie...
Jestem szczęśliwa...
Ten blog to nie tylko sposób na pokazanie moich lalek, mam nadzieje, że tym, którzy tu do mnie zaglądają, da prawdziwą dziecięcą radość, wywoła uśmiech, odpędzi smutki, aż poczujecie to samo co ja czuję - ten prawdziwy wewnętrzny spokój.
Każdy z nas musi mieć swój azyl, miejsce, które chroni nas przed pośpiechem, stresem, strachem. Mam takie miejsce i jest tu jeszcze go sporo abyście także mogli się tu czasami schować :).

 



 

16 komentarzy:

  1. Piękne imię dla pięknej laleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poznałam Pani dzieła przez sielskie życie, jestem oczarowana. Zastanawiam się czy byłoby mnie na takie cudo stać? Ile takie lalki kosztują w przybliżeniu? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu to ze sam twoj usmiech na twarzy wywo;uje u innych radosc to juz ci isalam ale twoje lale sa coraz to piekniejsze nie moge sie naatrzec oraz nadziwic twemu talentowi - Lenka jest tak cudowna jak zywa maskotka i ciesze sie ze w kazda prace wkladasz radosc milosc i usmiech zuelnie jak jak ja - buziaki sle Marii

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna lala, śliczną ma sukienkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. um belo refúgio!!!
    Maravilhoso trabalho!!
    parabéns....

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ ona jest piękna i jeszcze na pewno ucieszy jakiegoś Maluszka- pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ ona jest cudna!!!
    Serdeczności przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasc Anniu,

    sliczna jest Lenka i bardzo mi sie ta sukieneczka podoba, ktora uszylas! Swietny kroj masz.

    Pozdrawiam Cie goraco!

    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale grzeczna Lenka! Ja się tu u Ciebie zaszywam czasami i śmieję się do tych lal :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno powinnaś to czuć co my, że każde wejście na Twój blog, to podróż w magiczny świat, i masz rację tu odnajduję "prawdziwy wewnętrzny spokój".
    Laleczka jest jak prawdziwa mała dama - prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczna mała blondyneczka, cudna lala :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam !
    Przepraszam za spam , ale ja swoją przygodę z blogowaniem dopiero zaczynam. Zaczynam przygodę z rękodziełem i chcę aby ktoś zobaczył to co tworzę. Czytając (i oglądając ) blogi o szyciu , rękodziele , fotografii pomyślałam niech moje projekty też ktoś zobaczy i zainspiruje się nimi . http://tasiemkowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Eh, jak szkoda że dzieckiem się jest tylko przez chwilę i nie można się bawić takimi cudnościami całe życie!
    Prześliczna jest ta Twoja laleczka!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. coś pięknego! ale wygląda na mega trudną do zrobienia, ja bym nawet nie potrafiła zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja znam taką prawdziwą Lenkę - Aniołka. Wypisz, wymaluj, jak Twoja laleczka! :)) Przepiękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękna lalka waldorfska, inspiruje mnie pani.
    Małgorzata

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu, zostaw swój ślad po wizycie... będę przeszczęśliwa.